13 listopada 2025

DLACZEGO NIEDŹWIEDZIE POLARNE NIE ŻYWIĄ SIĘ PINGWINAMI?

 






Najsampierw Wierzby, Wierzby o świcie, obraz olejny namalowany przez Łukasza Breitenbacha.


Czujecie ten spokój? Jakby obraz szeptał delikatnie, przez mgłę, wchodził w dialog z człowiekiem.  - To tylko pejzaż, to tylko światło, to tylko ty. I stałam tak z tym obrazem, słuchałam i już nie wiem, co się więcej w tym momencie działo. Chciałam odpowiedzieć, że znam to światło, te miejsce, nie wiedziałam tylko czy powiedzieć, że znam siebie, bo to nie byłoby prawdą i chyba nic nie powiedziałam i widzieć przestałam i ta mgła zrobiła się jeszcze bardziej poranna, pozostawiając u podnóży rosę. Horyzont, światło, być może w pamięci rozświetliło wspomnienie znajomego ze snu miejsca. Pewnie pod te wierzby biegłam, patrząc jak mgła tonie. I tak jest z każdym Breita obrazem, on nie opowiada historii, on maluje tak, że potrafi człowiekowi, jego własną przypomnieć. Mogłabym zamieszkać w tym obrazie i na pewno, nie czułabym się samotnie. Szukałabym końca i początku. Obraz zamieszkał we mnie, u mnie. 


I teraz znalezisko. Ponowne odkrycie tego, co już 12 lat temu odkryłam i się podziało, podziało nie gdzie indziej, tylko na moim blogu, ale różne ścieżki tu ludzie wydeptują i na wierzch wypłynęło, jak wiele innych rzeczy ważnych, albo niegdyś istotnych. 

Sigury. Ten zapis koncertu, jest mi tak jednaki z tym obrazem, tak pasujący harmonią, oddechem. 

sigur rós - nýja lagið


Zapomniałam o Pingwinach? Nie, nie zapomniałam, ale wiecie dlaczego niedźwiedzie polarne nie jedzą pingwinów?

Odp. A - bo są niesmaczne?

Odp. B - bo mieszkają na dwóch różnych półkulach








7 komentarzy:

  1. dla mnie te wierzby modlą się. wyciągają ręce do Boga. Rankiem, kiedy nikt nie widzi, kiedy cisza pozwala w skupieniu rozmawiać, nawet, jeśli słowa grzęzną w zimnej mgle.
    a pingwiny musza mieszkać zbyt daleko dla niedźwiedzi i nie warta skórka wyprawy na koniec świata. drugi.

    OdpowiedzUsuń
  2. Twój komentarz jest wzorowym przykładem na to, jak człowiek widzi świat, przez to, co nosi w sobie. Retrospektywne poranki oko, pełne obserwacji w mgle ciszy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i raczej się już nie zmienię, chyba, że na starość zdziecinnieję całkiem

      Usuń
  3. Wiesz, ja mam tak, że Sigur Rós kocham całym sercem, więc jak tylko wspomniałaś o tym obrazie i oddechu, to od razu pomyślałam o ich dźwiękach, o tym ich spokojnym rozpadaniu się na światło. Totalnie rozumiem, że Ci się to wszystko połączyło w jedną mgłę, jedno wspomnienie, jeden oddech. A pingwiny… no jasne, że B. Choć trochę szkoda, bo wyobrażam sobie ich dialogi i byłyby niezłe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego bardziej satysfakcjonująca, byłaby odpowiedź A. I mogłoby być ciekawie. Pisałabyś może ich dialogi w wierszach :*

      Usuń
    2. Z pewnością, jako zjawisko niezwykłych relacji. Nie pożerają się, bo nie gustują w smaku swojego bytu, zapachu, a może nawet chemii. Za to są wybitnymi kompanami w życiu codziennym.

      Usuń