Czytałam intymny utwór poetycki: Z Podróżowanie w przestrzeni Małgorzaty Południak i przyszedł. Jakby świat inny ze sobą przyniósł w te Przejście, zapach poranny powtórzył, w którym mnie w śnie, przed wyjściem zostawia. Spowity w granatowość z błękitnym akcentem i jedwabnym krawatem w kropki. Uniósł w ramiona, przytrzymał, bo zasiedziałam się stęskniona, niemrawo wyprostowałam nogi z mrówkami w stopach i ustach, które ucałował. Przytulił sobą, przyniósł białe prześcieradło i dziś będzie sypialnia w bieli. Do momentu, gdy rozpalona nocą przepocę siebie i wszystko. Wszystko o czym myślę, gdy o innych rzeczach myśleć niepodobna. I nie mam nic innego w sobie, prócz tego, że dla ciebie będę.
