wtorek, 16 kwietnia 2013

FEELS LIKE HEAVEN




Kolejne zobrazowanie utworu z debiutanckiej EP tym razem dźwięku, który zawojował i wcale nie wiem
jak do tego doszło, bo dotychczas moim faworytem był FREAK.
 Ten utwór, przebił nawet głębokie brzmienie PURE.
i

AUDIOWIZUALNIE



Flume w końcu mają klip...i dzięki im za to.







Hiatus...był czas, że zawojował moją wyobraźnią muzyczną.
Jednakże, wszystkie nowe utwory, jakie teraz tworzy, to już nie to.
Udało mi się jeden przyswoić, ale też tylko do połowy, dalszych dźwięków mogłoby nie być.
                                                         Hura!
Właśnie dobiłam targu z Bernim, sprzedałam mu połowę Hiatus'a (bo całego też nie chciał)
za bilet na Alt-J.







Tej pani przedstawiać nie trzeba.
To jej oficjalny zwiastun, do audiowizualnego wydania albumu Bounty.
Wykorzystuje tu materiały z poprzednich filmów i pure-up fragmentów z różnych utworów (zwłaszcza z JOHN i Y) jako ścieżkę dźwiękową.



CUDZE OCZY





Wyrzec słowo, by stwierdzić, że głos jest krzykiem i nikogo to nie obchodzi.

                                                                                      - Rafał Wojaczek -






obserwowane w swej niezwykłości
marzenia
lubią fruwać beztrosko
są płochliwe i wabią cudze oczy
obserwowane w swej niezwykłości
gubią się też... wpadając w cementowe buty


KTO RANO WSTAJE...





Kto rano wstaje, jak to powiedziała Agnieszka, ten ziewa.
Albo udaje się w 'świat' , w poszukiwaniu nowego brzmienia...same niespodzianki z rana,
to że działają lepiej niż kawa, to już wiadomo...bo tak owa, stoi po prawicy i wystygła czekając.
A to jeden łyk kawy..
Fallulah...wydała clip, do jej trzeciego utworu, z najnowszego albumu, gdzie koncentruje naszą uwagę,
tworząc chwytliwy podkład, a tym samym zostawiając wiele miejsca, dla swojego głosu.
Ta duńska produkcja, zyskała już miano platynowej płyty.
Chcę jeszcze wspomnieć, że naprawdę warto zagłębić się w muzykę duńskich wykonawców, są magiczni... no i wciąż zaskakują. Żaden duński artysta, którego poznałam muzycznie..jeszcze mnie nie rozczarował.


SPRZĘŻENIE




Moje wczorajsze odkrycie. Jestem zafascynowana.  Jakub, przeważnie działa solo jako Nox
Chociaż i tej twórczości nie znałam. Nox'a można kojarzyć ze współpracy z Noon'em, lub produkcji z Teielte. Zielich, zremiksował oryginał...i takie cudo powstało.
Kinta, oczarowuje swym wokalem. Pojawi się w dwóch utworach na płycie ...już lada dzień mam nadzieję.
Dużo i chwalebnie można pisać o tym projekcie. Jednak po co pisać, skoro można usłyszeć.
I jak to zwykle bywa, kiedy coś mocno zakręci, od razu chce się zobrazować... :)  i jest.