Tak to sobie żyli Punch i Judy, przyciągając się i odpychając jak należy, o ile nie chce się aby miłość stwardniała na metal, albo zmieniła się w romans bez słów. Ale miłość, takie słowo...
Chodziliśmy nie szukając się, ale wiedząc, że chodzimy po to, żeby się znaleźć.
Ogólne wrażenie nie istnieje.
- J. Cortazar - 'Gra w klasy'
Wczoraj mój przyjaciel napisał mi taką historię. Jego dobry duch/druh, nabył wspaniały obraz, kiedy się dowiedział, że już jest gotowy i może go odebrać, był akuratnie z rowerem, bardzo niedaleko miejsca, gdzie czekało na niego cudo 120x120cm duże. Postanowił od razu podjechać i zabrać do siebie. Odmówił pomocy w ewentualnym przetransportowaniu go autem, na drugi koniec miasta, gdzie mieszka. Powiedział, że obraz zaprowadzi do domu idąc przez miasto, że jest on taki piękny, niech wszyscy patrzą, jaki to wspaniały obraz, całe miasto. I to jest takie Hrabalowe, bo ten pakując makulaturę, zawsze na wierzchu obklejał motywami ładnych rycin i obrazów, dając im szanse zaistnieć, a przy tym, ubarwiając szarość miast podczas transportu i wzbudzając uśmiech i zachwyt w przechodniach,
To wspaniała metafora.