'tam'....upominam się o Twoją obecność.......................
Któregoś dnia, patrząc na jego okno, gdzieś świeciła się lampa, okno, za którym czekał na mnie z całą tą swoją miłością przepastną, jaka wystarczyłaby na legion, nie tylko na nas dwoje; kiedy więc pewnego dnia zapatrzyłam się tak w jego okno tuż przed wejściem do budynku, pomyślało mi się i tak już zostało: że to już było. On był. Ja byłam. Zostało z nas tylko to, co pomiędzy nami. Jesteśmy dwojgiem widm na służbie wiecznie żywego uczucia.
- Wojciech Kuczok - 'Widmokrąg'