Niegdyś była to nieumiejętność rozstania...rozstania z telefonem, by nic nie umknęło, by nie pozwolić innym zatęsknić...życie nadzieją , każdego dnia w tłumie...i ten szum w głowie.
Wybrać najbardziej pasujące buty, ze świata sandałów, rzemyków i drewniaków. Żadne nie są wygodne.
Kolekcja tych butów - chroniona.
Siedząc za sterami, nieświadomie wyłączył kontrolę. Pociąg przejechał, na stromym brzegu ułożył samo-lot, z łodzi która odpłynęła, zanurkował niekontrolowanie.Odnalazł kalosze, wylał z nich wodę i pomaszerował obcinając rzemyki...
bp
Yves Lecoq Teraz decyduje się popełnić kolejne morderstwo, by uzyskać nowe, atrakcyjne wnętrze i dołączyć do rzeczonej głowy, która go ożywi i utrzyma przy życiu. Proste do zrozumienia. bp
W poniedziałkowy wieczór obejrzałam w TV niezwykłą sztukę teatralną współczesnego rosyjskiego dramaturga, scenarzysty i reżysera Iwana Wyrypajewa "Iluzje"
Ta sztuka mówi o tym, o czym wszyscy chcieliby pogadać, ale nikt nie ma odwagi.
Jest to kolaż monologów, które się wzajemnie uzupełniają. Historia dwóch małżeństw, które pod koniec życia odczuwają potrzebę rozmowy o uczuciach. Kto kogo kochał, a komu się zdawało że kochał?
Kto przez kogo, był kochany naprawdę? Co w mijającym życiu było rzeczywistością, a co iluzją?
Sztuka w której poruszane są najważniejsze tematy dla człowieka: miłość, śmierć, wierność, zdrada, spełnienie, pamięć i dobro.
Reżyserem jest Agnieszka Glińska.
Każdy ma prawo wyboru
każdy wybór jest słuszny
co jest nieodgadnione?
..i w pewnym sensie można rozdzielić rzeczywistość
jesteśmy odcinani od całości
jedna cząstka, jest zawsze odbiciem wszystkich cząstek
zobaczyć całą wiązkę
jedno z tych małych zawieszeń
które wywołuje zmiany w pozostałych
nożyczki odcinają
spokojnie po kawałku to czego chcemy
nasze nadgarstki w gęstych wibracjach...dotykają nieznane
- Taki piękny dzień.
Spytała go, co może być pięknego w szarym deszczowym dniu, a on opowiadał o niuansach barw, jakie przybierze niebo, drzewa i dachy, kiedy wybiorą się na spacer po południu, o nieposkromionej potędze wzburzonego oceanu, o parasolu, który zbliży ich do siebie, gdy będą szli pod ramię, o szczęściu, jakie odczują, wracając na gorącą herbatę, o ubraniach suszących się przy kominku, o zmęczeniu, które wtedy z nich spłynie, o tym, jak będą się długo kochać, a potem pod kołdrą opowiadać sobie o swym życiu, niczym dzieci, kryjące się w namiocie przed rozszalałą naturą
Eric - Emmanuel - Schmitt 'Odette i inne historie miłosne'
Tak to sobie żyli Punch i Judy, przyciągając się i odpychając jak należy, o ile nie chce się aby miłość stwardniała na metal albo zmieniła się w romans bez słów. Ale miłość , takie słowo...
Chodziliśmy nie szukając się, ale wiedząc, że chodzimy po to, żeby się znaleźć.
Czy obowiązuje mnie to samo prawo, z którego dumna jest fizyka kwantowa - że cząstka może istnieć jednocześnie w dwóch miejscach?
Czy inne, o którym jeszcze nie wiemy i którego nie udowodniono - że można podwójnie nie istnieć w jednym i tym samym miejscu?
Kiedy wyruszam w podróż znikam z map. Nikt nie wie, gdzie jestem.
W punkcie, z którego wyruszyłam czy w punkcie, do którego dążę?
Czy istnieje jakieś pomiędzy?
Słuchaj, czasami życie wymaga zmian. Przejścia. Jak pory roku. Mieliśmy cudowną wiosnę,
ale już po lecie, przegapiliśmy jesień. I nagle zrobiło się zimno, tak , że wszystko zamarza.
Nasza miłość zasnęła i zaskoczył ją śnieg. A śpiąc wśród śniegu nie czujesz, jak nadchodzi śmierć.
Dbaj o siebie.
Najpiękniejsza chwila w ciągu dnia?
Północ. Bo tylko wtedy już nie ma dzisiaj, a jutro jeszcze nie nadeszło.
Moja mama zawsze mówiła, że to, co utracimy, prędzej czy później do nas wróci.
Chociaż nie zawsze wtedy, kiedy tego chcemy.
- Luna Lovegood - 'Zakon Feniksa'
Tia no życie tak ma, daje nam rzadko to, czego pragniemy w wygodnej dla nas chwili...
Gdyby było inaczej, nihilizm byłby rzeką uciech. Tylko jak być szczęśliwym bez wiary w cokolwiek?
Nie chcę próbować nijaczenia wszystkiego...
bp
Człowiek - sztuka dramatu i ekscytacji: kiedy nie może uzyskać satysfakcji na wyższym poziomie,
tworzy dla samego siebie dramat zniszczenia.
"Niektórzy ludzie, są gorsi niż dzieci" Pan Hulton na wakacjach (1953)
Można by więc popaść w rozpacz, że wszystkie nasze dociekania spełzły na niczym. Ale myślę że nasza największa siła płynie stąd, że jeśli są pytania, to wierzymy że muszą być na nie odpowiedzi. No chyba że ktoś z nas straszliwie zakpił...
artykuł "Wydłużające się życie" M.Wryk rozmawia z Wacławem Oszajcą
Działam w trybie jęczydupy. Brak płomienia do czegokolwiek robienia. Sens by wstawać nadają osoby, bez których nie potrafię żyć..ściśle to jest jedna, chociaż dziś rano były dwie...Ulubiona ma dziś urodziny!...więc wielka wczorajsza motywacja i przyklejenie karteczek 'zadzwonić do Kasi' wyciągnęły mnie dziś z łóżka po telefon...same skomplikowane przedsięwzięcia...
Nie mam ochoty na bycie gdziekolwiek. Chociaż dziś powinnam być, lśnić...bo też świętuję.
Tylko w łazience kilka małych lampek przebija się przez potężny obłok posępności, pod prysznicem dywaguję, medytuję i wymywam wszystkie brudne myśli, czasami niechcący i te świeże o których nie zdążyłam pomyśleć ...Gdybym wiedziała o co mi chodzi.......to bym wiedziała.
'Pierdu - pierdu' bp
Leżałem w mętnym świetle, a ciało moje bało się nieznośnie, uciskając strachem mego ducha, duch uciskał ciało i każda najdrobniejsza fibra kurczyła się w oczekiwaniu, że nic się nie stanie, nic się nie odmieni, nic nigdy nie nastąpi i cokolwiek by się przedsięwzięło, nie pocznie się nic i nic.
Był to lęk nieistnienia, strach niebytu, niepokój życia, obawa nierzeczywistości, krzyk biologiczny wszystkich komórek moich wobec wewnętrznego rozdarcia, rozproszenia i rozproszkowania
- Gombrowicz -
Nie pojmuję czasem, jak ktoś inny może ją kochać, śmie ją kochać gdy ja kocham ją tak wyłącznie'
tak gorąco, tak pełnym uczuciem; nic innego nie znam, ani wiem, ani mam - prócz niej.
- Johann Wolfgang von Goethe - 'Cierpienia młodego Wertera'
Przyrastam...do dupy fotelem, albo odwrotnie - ale przyrastam.
Obrastam, tyle że bez piórek...rosnę sobie po prostu, tylko szkoda że tego nie zauważam, jak nadmuchana lala...to są chyba jakieś kpiny, sterydy mi podali bez jednoznacznej mej zgody nań. Bo co się rozdrabniać będą, chcesz żyć to żryj. Włosy rosną mi jak chcą, w prawo - lewo do dołu, szkoda że nie w górę ...rosną wszerz - osobliwe. Próżności ma , ty wzlatuj nad poziomy proszę, bo zaczynam się ukrywać, przed swymi bazgrołami...ale żeby się włosami teraz zajmować?
I w tym momencie wiesz że coś się zmieni...I w tym momencie zdajesz sobie sprawę, że wszystko zdarza się tylko raz. Następnie okazuje się że to wszystko zdarza się tylko jeden raz,
że nigdy więcej nie poczujesz tego samego, że już nigdy nie będziesz trzy metry nad niebem..
Nie było mnie i teraz też nie jestem w stanie
stwierdzić wyraźnie, że wyraźnie jestem.
Ten samobójczy tydzień oto owocuje.
Ty zaprzyj jaźni się ze mną.
- Świetlicki -
Zrozumiałam , że niektóre chwile trwają całą wieczność.
A nawet jak się skończą to i tak trwają.
Nawet kiedy umrzesz i cię pogrzebią, one i tak trwają, podróżują w przód i cofają się w nieskończoność.
Są wszystkim i wszędzie jednocześnie.
To one mają znaczenie - 7 razy dziś