niedziela, 5 maja 2013

WŚCIEKŁA OSA

Już mam dosyć tego 'nicnierobienia'. Pytanie dlaczego dziś wstałam lewą nogą?
 To się raz na rok zdarza. Wściekła osa.
 Niespodziewane przekierowanie w nieznany stan umysłu, dziwny sposób myślenia, a raczej niemyślenia.
 Bez znaczenia, to nie moje...nie poznaję siebie w tym, to śmierdzi pesymizmem,
 a przynajmniej przez chwile się nim wydawało. I to bez ostrzeżenia.
 Teraz rachunek sumienia na plan pierwszy...
 Podświadomie tłumiony odruch radości...na to, co bliskiego w przyszłości.
 Chyba wystarczy na teraz.



 

1 komentarz :